Zięć do teścia:
- sssss?
- sssss sssss!
Tłumaczenie:
- Jest żmija?
- Są obie.
Fąfara szuka w szopie piły. Po godzinie bezskutecznych poszukiwań siada zrezygnowany i pyta sam siebie:
- Gdzie ta stara piła?
Głos teściowej:
- Gdzie piła, to piła. Tylko nie stara, dobrze?
Napis na drzwiach salonu kosmetycznego:
"Nie podrywaj wychodzących od nas dziewcząt - jedna z nich może okazać się twoją teściową!"
Rozmawiają dwaj kolesie:
- Dlaczego powiesiłeś portret teśiowej na czereśni?
- Żeby odstraszać szpaki!
- Dlaczego kogut pieje radośnie całe życie?
- Bo ma mnóstwo żon i ani jednej teściowej.
Jaka jest kara za bigamię?
- Dwie teściowe.
Fąfara pyta teściową:
- Czy długo mama u nas zostanie?
- Dopóki się wam nie znudzę.
- Tak krótko?!
Kto z teściową żyje w zgodzie, temu bieda nie dobodzie.
- Moja teściowa przypomina mi gazetę.
- Dlaczego?
- Bo wie o wszystkim i ukazuje się codziennie.
Facet wrócił z nocnego lokalu ze striptizem tak naładowany, że już w przedpokoju wyskoczył z ciuchów, wpadł do sypialni, szczupakiem do łóżka... Gdy skończył, pić mu się zachciało, idzie do kuchni a tam żona czyta "Przyjaciółkę"...
Facet z obłędem w oczach w tył zwrot, wpada do sypialni, zapala światło a tam teściowa w łóżku...
- To ja przed chwilą z mamusią?! - jąka sie facet
- Owszem - odpowiada mamuśka z zadowoloną miną, poprawiając fryzurę.
- TO DLACZEGO MAMA NIC NIE MóWIŁA???
- Przecież ze sobą NIE rozmawiamy.
Idzie Masztalski z obitą, siną buźką i taszczy duże walizki. Spotyka przyjaciela:
- Co Ci się stało Masztalski?
- A, teściowa mnie pobiła.
- Jak by mnie tak teściowa pobiła to bym ją chyba poćwiartował!
- A ty myślisz, że co ja tu dźwigam w tych walizach?
Kowalski postanowił zaprowadzić w domu porządek. Wraca podpity i od progu woła:
- Za trzy minuty widzę na stole obiad i pół litra!
- Jak to?! - protestuje żona.
- Co takiego?! - wtóruje teściowa.
- A tak to! - replikuje Kowalski - Jestem panem tego domu, czy nie?
Zjadł, wypił i mówi:
- A teraz prześpię się z teściową!
- Jak to?! - krzyczy żona.
- Tak to! On jest panem tego domu! - zgadza się teściowa.
Czym się różni teściowa od radia?
- Radio można w każdej chwili wyłączyć.
Do lekarza przychodzi facet:
- Panie doktorze od kilku dni mam ten sam koszmarny sen: po pokoju goni mnie teściowa z krokodylem. Nie mogę zapomnieć tego śmierdzącego oddechu, koślawych żółtych zębów...
- No, to faktycznie wygląda bardzo groźnie - przerywa lekarz.
- No właśnie. A krokodyl wygląda jeszcze groźniej.
Do właściciela domku z ogródkiem przybiega rozpromieniony sąsiad.
- Czy możesz pożyczyć mi dwa wiadra wody?
- Oczywiście, ale przecież ty masz własną studnię!
- Tak oczywiście, ale do niej wpadła teściowa i woda sięga jej tylko do brody ...
Na Dworcu Centralnym przy automacie telefonicznym stoi facet, trzyma słuchawkę przy uchu i milczy. Stoi długo, za nim zebrała się już spora kolejka spragnionych telefonowania. Wreszcie jakaś kobieta go szturcha:
- Panie, niech pan już zwolni ten automat! Przecież pan już pól godziny trzyma słuchawkę i jeszcze ani słowa pan nie powiedział!
- Bo ja dzwonię do swojej teściowej, proszę pani - odpowiada zaczepiony.
Zięć po wizycie teściowej u lekarza pyta:
- Panie doktorze czy jest jakaś nadzieja?
- Niestety, to tylko zapalenie ucha środkowego.
Mistrz w pchnięciu kulą do trenera:
- Dziś muszę pokazać klasę - na trybunach siedzi moja teściowa.
- Ej chyba nie dorzucisz ...
Co to jest: 30 żabek i ropucha?
- Teściowa wiesza firanki.
Rozmawia dziennikarz ze znanym rabusiem:
- Jakie jest pana największe marzenie?
- Obrobić bank i zostawić odciski palców teściowej.