Mąż z odzysku Wesele i Ślub z weselicho.net

Mąż z odzysku

Mąż z odzysku

Czy bycie drugą żoną wiąże się z ciągłym porównywaniem? Czy raczej z początkiem czegoś nowego, z pewnością wiemy już czego nasz przyszły mąż szuka a my to zapewniamy.

Bycie druga żoną to na pewno wyzwanie. Co powinniśmy wiedzieć wiążąc się z mężczyzną „z odzysku”?

Gdy spotykamy mężczyznę swojego życia na początku jesteśmy tylko my dwoje, nasze wspólne kolacje, randki, wyjazdy. Staramy się zauroczyć sobą tą drugą osobę pomimo, że wiemy że ma zamknięty lub mamy nadzieję, ze tak jest rozdział w swoim życiu. Wiążąc się z rozwodnikiem musimy zdawać sobie sprawę, że choćbyśmy jak najbardziej chcieli zatuszować to że była już ta pierwsza żona, „ona” wcześniej pojawi się w naszym życiu, kłótni czy nawet nie wymuszonym i nie specjalnie użytym porównaniu.

My też zakańczając poprzedni związek patrzymy na drugą osobę przez pryzmat wcześniejszego partnera. Ale małżeństwo to związek, to wspólne życie, plany, kredyty, przyjaciele, rodzina. Jeszcze trudniej jeśli w tym związku są już dzieci.

Nie możemy tego bagatelizować i twierdzić, że tamten etap jest już zamknięty i teraz jest nowy początek. Tak jest, ale…

Nie musisz udowadniać, że jesteś lepszą żoną niż poprzednia. Jeśli wybrał właśnie ciebie na przyszłą żonę to znaczy że już jesteś lepsza dla niego.

Nie obrażaj się, jeśli jego znajomi pytają o jego eks. To nie jest specjalnie wymierzone w ciebie, być może mają wspólnych znajomych i im tez jest ciężko od razu o tym zapomnieć. Często przyjaźnimy się w parach, czyli kilka par małżeńskich, a on prawdopodobnie według nich się zwyczajnie wyłamał z tego schematu.

A co z miłością? Zapytacie, ona powinna pokonać wszystkie przeszkody.

Pewien psycholog Prof. Bogdan Wojcieszek twierdzi, iż przeżywamy kilka miłości w życiu. Zdolność człowieka do przeżywania gorącej miłości jest ograniczona. Jej głównym czynnikiem jest namiętność, a ona wymaga ślepego zachwytu, idealizowania partnera, przeświadczenia o jego niezwykłości i porzucenia cynizmu. Wraz z kolejnymi doświadczeniami poczucie wyjątkowości przeżywania uczuć zanika, pojawia się sceptycyzm i namiętna miłość jest niemożliwa. Jednak niektóre późne związki są szczęśliwe. Ponieważ oprócz namiętności miłość ma inny ważny składnik – intymność. Dojrzali, doświadczeni ludzie nie zakochują się już ślepo, ale mogą tworzyć mądre związki oparte na poczuciu więzi, wzajemnym wsparciu, bliskości czyli właśnie intymności.

A co z zaufaniem? Czasem tracimy je, jeśli druga osoba daje nam ku temu powody, ale takie sygnały z pewnością możemy odczytać już w czasie narzeczeństwa.

Znamy wiele takich związków, które po „drugiej” próbie są udane i szczęśliwe.

Przyczyną większości rozpadu małżeństw jest ich zawieranie w bardzo młodym wieku. Nie wszyscy są tak dojrzali jak myślą, że są kiedy podejmują taką decyzję. Czasem prawdziwe życie nas zwyczajnie przerasta. Ale najważniejsze co powinien zawierać związek to oprócz miłości, to zaufanie, wspólne dzielenie się złymi i dobrymi chwilami, wiara w drugiego człowieka i pewność, ze zawsze możemy na niego liczyć.

Słowa przysięgi małżeńskiej choć nie wypowiemy jej w kościele a raczej w Urzędzie Stanu Cywilnego są bardzo adekwatne do tego z czym przyjdzie się nam zmierzyć we wspólnym życiu.



Tekst

Marzena Witaszek



Udostępnij:

Komentarze

Średnio 5.00 na 1 głosów

Czytaj również

O czym powinniśmy wiedzieć przed ślubem
O czym powinniśmy wiedzieć przed ślubem
Ślub na kredyt?
Ślub na kredyt?
Zespół na wesele - trudny wybór ?
Zespół na wesele - trudny wybór ?
Reklama: