W dniu ślubu młodzi nowożeńcy nie mają zbyt wiele czasu dla siebie. Podczas sesji ślubnej fotograf koncentruje się tylko na młodych małżonkach. Mija stres, oddech staje się wolniejszy, twarze rozjaśnia uśmiech. To piękny moment, aby "opowiedzieć" sobie o wzajemnej miłości.
Sesja ślubna jest niczym sekretny performance, ubrana w gesty, spojrzenia, dotyk. Fotograf jest reżyserem uwieczniającym artystyczny przekaz, nowożeńcy cudownymi, naturalnymi aktorami.
Jakiś stosunkowo prosty widok, niezbyt przeładowany, prawie jednolity. Niewiele kontrastów barw i niedogodności, form z pasem gładkiej, nie wzburzonej wody. Przestrzeń, która pozwala kontemplować, zatrzymać czas; doskonale czuła - śliczna mała rybacka osada na uboczu Gdyni Oksywie, gdzie jak przed wiekami kaszubscy rybacy wciąż o poranku łowią ryby. Gdzie można poczuć kolor, zapach i spokój, ukrywając się przed natrętnymi turystami. Równie idealnym miejscem jest Rewa, tuż przy Nadmorskim Parku Krajobrazowym. Poranna sesja ślubna może zaowocować nostalgicznymi ujęciami.
A jeśli marzy nam się sesja ślubna z szeroką, piaszczystą plażą w tle, kiedy słońce wynurza się z tafli wody, opierając się o horyzont, najpiękniejszym miejscem będzie Wsypa Sobieszewska (znajdująca się 15 km od Gdańska) lub Cypel Redłowski - przystań dla zbłąkanych żeglarzy lub Orłowo – z klifem, oraz urokliwym molem, przy którym stoją przycumowane łodzie rybackie, a może najpiękniejsze w Polsce molo w Sopocie, kiedy słońce kładzie się do snu i ucicha turystyczny zgiełk.
Tam, gdzie zwalnia czas, gdzie brukowane uliczki i stare kamienice z przepięknymi przedprożami opowiadają własne historie jak ulica Mariacka w Gdańsku, gdzie siedzibę mają lokalni rzemieślnicy albo deptak Bohaterów Monte Casino w Sopocie, która stała się domem artystów.
Systematyczne, uporczywe działanie czasu. Odpryski i zadrapania przeszłości. Lepka, nieruchoma, obojętna, dotkliwa nieobecność - Dolne miasto w Gdańsku to miejsce, gdzie czuć oddech przeszłości. Tory tramwajowe prowadzące do nieczynnej zajezdni, linia kolejowa, z ruinami pozostałości po fortyfikacjach, opuszczone budynki przemysłowe. Dzielnica planów filmowych.
Z pozostałościami po budynkach Królewskiej Fabryki Karabinów. Ślady stóp penetrujących kolejne przestrzenie…odgłos wiatru, wypełniającego szczeliny, i te misternie wykonane detale, wykończenia portali, stolarki okiennej, schodów… A może... jakiś drobny fragment przestrzeni wokół was? Ładnie położone samotne drzewo, fragment ciekawej ściany czy zaułek uliczki z małą kawiarenką.