Alkohol na wesele. Prosty sposób, jak policzyć zapotrzebowanie na wesele! Wesele i Ślub z weselicho.net

Jeśli tu zaglądasz, to zapewne nadszedł moment wielkich zakupów przedweselnych. To nie tajemnica, że wódka na wesele stanowi jeden z poważniejszych wydatków i trzeba to tego tematu podejść z rozmysłem oraz konkretnym planem. To, ile alkoholu na wesele będziecie potrzebować jest kwestią dość prostą do obliczenia – z naszym poradnikiem wizyta w hurtowni alkoholi nie będzie powodem do nerwów, ale szybką i zdecydowaną sprawą!

Ile wódki na wesele i poprawiny?

Podejdźmy do sprawy analitycznie – jaki alkohol na wesele pije się najczęściej? W statystykach niezmiennie króluje wódka czysta, z niej zrezygnować nie można. Wpisuje się ona w tradycję i historię zabawy weselnej i nawet jeśli nie jesteście entuzjastami mocnych alkoholi, to musicie pomyśleć o swoich gościach, a oni z reguły na weselu piją właśnie „czystą”. Polecamy założyć 1 L tego alkoholu na parę pijącą. Łatwo zatem policzyć ilość litrów wódki czystej, wystarczy policzyć wszystkich pijących gości. Pamiętajcie jednak, by wódka weselna była stawiana na stole w butelkach 0,5, ewentualnie 0,7 L. Są poręczniejsze i ładniej się prezentują.

Na poprawiny potrzeba ok 15-20% więcej czystej wódki, ale pamiętajcie – na drugi dzień goście raczej preferują już lżejsze pozycje, np. drinki lub piwo.

Czasem nawet najlepsza wódka na wesele nie podchodzi amatorom lekkich alkoholi, jak wina czy piwa. Dlatego dobrze jest założyć pewien zapas także tych alkoholi i mieć pod ręką coś jako alternatywę do czystej wódki. W przypadku małych wesel sprawa jest prosta, wystarczy zrobić krótki research po gościach i dowiedzieć się jaki alkohol na wesele preferują. Coraz popularniejsze stają się małe stoliki samoobsługowe, na których goście weselni mogą znaleźć coś innego niż czystą wódkę np. czerwone wino, whisky, likiery, piwa bezalkoholowe czy nawet samogon.

Zobacz również: Alkohol na wesele - jak i gdzie kupić?

Jaki alkohol na wesele w 2020 r?

Dobra wódka na wesele to pojęcie względne, bo ilu jest gości, tyle preferencji i w tym przypadku warto kierować się aktualnymi trendami. Do najpopularniejszych w ostatnim czasie należy wódka Stock. Na wesele nadaje się ze względu na równy, uznany smak, oraz elegancką butelkę. Z eleganckich propozycji na przód wysuwają się wódka Ogiński oraz Biały Bocian. Według niektórych najlepsza wódka na wesele to taka, która dużo kosztuje, czyli np. popularna Finlandia. My chcemy spróbować obalić ten mit. Mimo, że alkohol na wesele tego typu stawia gospodarza w roli hojnego i majętnego, to nie zawsze wiąże się to z zadowoleniem gości. Warto stawiać na to co jakościowe i dobre. Przykładem jest skandynawska wódka Bjorn, która od niedawna stała się popularna w polskich sklepach i hurtowniach z alkoholami.

Ile kosztuje alkohol na wesele?

OK – mamy już policzoną ilość półlitrowych butelek wódki weselnej i wiemy, które marki są ostatnio na czasie. Trzeba teraz wziąć głęboki oddech i policzyć, ile nas będzie kosztować wizyta w hurtowni alkoholi. W tym miejscu warto zaznaczyć, że nie warto kupować alkohol na wesele w sprzedaży detalicznej, czyli sklepach lub marketach. Hurtownie alkoholi online mają lepsze ceny jednostkowe i dobre warunki dostawy, nawet w dniu wesela we wskazany adres.

A zatem, czysta, dobra wódka na wesele to koszt zawsze przekraczający 20 zł za 0,5 L, podajemy hurtowe ceny. Wódka na wesele Stock to ok 20-21 zł, za ok 22-23 zł kupimy Ogińskiego lub Białego Bociana (różnica niewielka, naszym zdaniem prezentują się pięknie na weselnym stole). O półkę wyżej mamy wspomnianą Finlandię, około 27-30 zł za 0,5 L. Wódka weselna Bjorn, w białej butelce to ok 24 zł, nieco mocniejsza, 40%-towa w ciekawej, czarnej butelce to koszt rzędu 28-30 zł.

Najlepsza wódka na wesele według redakcji?

Naszym numerem jeden jest wódka na wesele Amundsen. Cena tego alkoholu za 0,5L to ok 25-27 zł, ale design butelki, przypominający kawałek bryły lodowca jest tak ujmujący, że ciężko oderwać od niej wzrok. Ma mocny smak, produkowana jest na bazie doskonałej jakości wody, dlatego ma dobre opinie, gdyż rzadko narzeka się po niej na „syndrom dnia następnego”.